Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 6:40, 08 Maj 2012 Temat postu: John da Costa |
|
|
Witam,
ASG zacząłem od LARP-a... pseudo i "replika" zostały.
Porządnego szpeju i munduru się jeszcze nie dorobiłem, a więc tym bardziej zdjęcia nadającego się na avatar na tak szacownym forum. Mam nadzieję, że maleństwo na zdjęciu jest wystarczająco charakterystyczne i starczy jako znak rozpoznawczy, tak jak musi mi wystarczać w akcji.
Replika: na zdjęciu. Zasięg skuteczny najwyżej 10m. Skuteczność bojowa: jeden snajper dostał. FPS: jak będę miał chwilę to zmierzę... wątpię, żeby ponad 100.
Zainteresowania: pierwsza pomoc, "turystyka kwalifikowana" -- kto powiedział, że namiot to tylko latem?
Wiek: mocno 18+
Do zobaczenia w terenie!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 6:46, 08 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
TATOS
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 2952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WARSZAWA-Mokotów
|
Wysłany: Wto 6:53, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy serdecznie . Avatar nie musi być w mundurze , chodzi o to by osoba była rozpoznawalna więc proszę o fotkę z widoczną twarzą . Co do sprzetu to pytaj się o wszystko bez skrępowania , lepiej zadać 10 pytań niż kupić coś co będzie nie do końca tym co powinno być i stracić trochę kasy. Zawsze ktoś odpowie doradzi .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 7:41, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Siema,
TATOS napisał: | ...lepiej zadać 10 pytań niż kupić coś co będzie nie do końca tym co powinno być i stracić trochę kasy. |
racja, racja...
..a i pamiętaj że jeszcze mamy tu dział "wypożyczalnia" gdybyś potrzebował sprzętu na konkretną strzelankę.
pzdr
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 9:04, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za przypomnienie.
Jednak najpierw muszę się nauczyć delikatniej obchodzić z bronią -- po ostatniej imprezie rozbierałem swoją "replikę" na elementy pierwsze i usuwałem piasek... Cóż... typowe zużycie amunicji szło w kilka tysięcy na jednego strzelca, więc medyk miał okazję zaznajamiać się z gruntem (czemu ludzie zwykli obrywać w miejscach tak utrudniających spokojne udzielenie pomocy?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
En
Moderator
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leszno/Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 11:03, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Hmmm turystyka kwalifikowana - rzadko słyszę żeby ktoś używał tego określenia. Zwłaszcza, że zwykłych turystów trudno znaleźć, a co dopiero kwalifikowanych o.O Czyli góry, zima, raki, czekan, rakiety itp czy mniej/ bardziej ekstremalnie, że tak z ciekawości zapytam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:02, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
to może john miałby dostęp do map pttk`owskich??
dzisiaj to jak na lekarstwo...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:04, 08 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
En
Moderator
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leszno/Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 22:31, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Po co mapy skoro turystyka wygląda tak: przyjeżdża taki na parking z samochodu bierze sobie chlebaczek koniecznie aparat żeby się sfotografować na szczycie góry którą "zdobył" i idzie szlakiem prowadzącym z parkingu (1-2h w jedną stronę) cyka fotę i wraca. W najgorszym wypadku wjeżdża wyciągiem i robi sobie fotkę. I do czego tu mapa -.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
TATOS
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 2952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WARSZAWA-Mokotów
|
Wysłany: Śro 6:50, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
To jest tak zwana turystyka japońska .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 7:08, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
En: bez raków i czekana, ale namiot na śniegu bywał. Pojęcie "turystyka kwalifikowana" dałem w cudzysłowiu, bo obejmuje także kemping z dzieciakami -- chyba wszystko z wyjątkiem autokaru i parkingu
W moim przypadku to jak wyjdzie: rower z sakwami, kajak, czasem żaglówka, ale zwykle własne nogi. I to doświadczenie, że pora roku i pogoda są zagadnieniami drugorzędnymi, choć oczywiście miewają wpływ na trasę i wyposażenie.
A turystów trochę jest, w tym takich, z którymi boję się chodzić bo im do pięt doświadczeniem i odwagą nie dorastam. Jednak sylwestrowa włóczęga po Bieszczadach to spacerek w porównaniu z Alpami latem (znaczy namiot na lodowcu: w nocy -20).
Ja głównie ćwiczyłem Beskidy, więc znam swoje miejsce i wcale nie uważam się za szczególnego twardziela. Łaziłem bo lubię, a nie dlatego, że jestem nie wiadomo jaki sportowiec.
Jeśli chodzi o "mapy pttk-owskie" -- a co to jest?
Jeśli chodzi o góry to jest kilka wydawnictw, które robią niezłe mapy, ale to nic tajnego -- są na rynku. Pewnym lansem (i ciężkim sprawdzianem umiejętności) byłoby chodzenie i PIT-erówkami (reprinty sztabówek austriackich, podobno jakoś unacześniane). Dla terenów mniej turystycznych dawało się kiedyś zdobywać topograficzne mapy wojskowe, ale dziś w Polsce chyba nie ma takiej potrzeby. W latach 90-tych być może nie było innych 50-tek Kaszub niż wojskowe, ale dziś?
Księgarnia pod Centralnym (jeśli jeszcze jest -- dawno nie zaglądałem), księgarnia Podróżnika na Grójeckiej...lub dowolny inny sklep z mapami.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 7:18, 09 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
En
Moderator
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leszno/Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 8:50, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
W turystyce stosuje się raczej mapy 1:50000 co na potrzeby ASG jest bezużyteczne. Może myślisz o jakiś mapach do biegów na orientację ale o tych to totalnie nie mam pojęcia. Niezłe są mapy geodezyjne mam tego na pęczki i są tam słupki przy płotach pozaznaczane ... tyle, że te co mam obejmują obszar okolic mojej rodzinnej miejscowości. -.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
|